Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 grudnia 2010

125


 nie masz kontroli. zatracasz się. ulegasz. nieświadomie stajesz się Jego suką.




przyzwyczaiłam się, że kiedy coś złego się u mnie dzieję, wszyscy znikają, z głupimi pretekstami, że mają tysiące rzeczy do zrobienia.


` Dziś w nocy siedziałam na parapecie patrzyłam w to niebo z wielkimi kłębiastymi chmurami i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci.



zyj chwila jakby to byla ostatnia chwila twojego zycia .


od dzisiaj będę tylko wzruszać ramionami na każde 'kocham Cię' w moją stronę.


obiecuję ,że zapierdolę kurwa ,jeżeli ktokolwiek ,kiedykolwiek wypowie przy mnie pewne imię ,bądź nazwisko !



- Do twarzy mi było w smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarenek maku. Nie tylko nadsłuchiwanie jego kroków za drzwiami (?). Bo 'tęsknić' i 'czekać' to prawie to samo. Pod warunkiem, że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można..




`Co było przyczyną czy to naprawdę ważne? Po prostu się skończyło coś co dużo było warte. .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz