Wypijmy kieliszek tak bez okazji. Wylejmy łzy tak bez powodu. Roztańczmy świat dla zabawy. Zakochajmy się tak dla... nudy.
Ja wezmę klej i posklejam serce, Ty weź kredki i dorysuj mi uśmiech!
Lubię, kiedy siadając na parapecie słońce wcina mi się w źrenice z takim impetem, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic.
chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś.
siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.
zbieram osoby chętne na spacer po szczęście, ktoś chętny?
i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę.
zaprojektuj mi perfekcyjną miłość z Tobą w roli głównej, proszę?
daj mi trochę miłości. może być w tej małej, błękitnej miseczce, która stoi na półce w kuchni.
wyprałam emocje, suszą się na balkonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz