Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 stycznia 2011

i chociaż tyle już wypłakałam, moja miłość do Ciebie z łzami nie uleciała.


Za każdym razem kiedy wspomnę jego słowa, dotyk jego ust i miejsca, w które mnie zabierał, będę sobie przypominała, że to była tylko bajera. Nietania bajera, która całkiem mnie oślepiła.


Żeby przeżywać życie, trzeba widzieć w nim sens. Żeby chcieć rano wstać z łóżka, trzeba widzieć w tym jakiś cel.


Chciałbym odzwyczaić się od wszystkiego, móc wszystko od nowa widzieć, od nowa słyszeć, od nowa czuć.


Tak więc rozstali się i teraz spoglądają na siebie z nienawiścią i tęsknotą przez usiane gwiazdami pobojowisko jakie pozostało po rozpadzie ich związku.


Kolejny papieros,koleje zaciągnięcia jedno za drugim , kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę
a między oddechami ciche westchnienia miłości....


Nie, nie tęskniła za nim. Była tylko zazdrosna o jego nieobecność. Trudno jej było ją znieść.


A dziś? Dziś mogę przekazać ci wymowny komunikat pod postacią środkowego palca.


Taaa , żeby tak było łatwo odrzucić do tyłu włosy, uśmiechnąć się do niego i ostatni raz patrząc w jego oczy pomyśleć "żałuj".


Najpierw była nim tylko zakłócona, potem oczarowana, dwa miesiące później pogodnie obłąkana.


Był zawsze obok i... pyk! Już go nie ma. Ulotnił się jak ciepło z herbaty, roztopił jak lód wystawiony na słońce...


- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać.
- mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...


-Jeśli chodzi o mnie i Boga, to nasze stosunki sa kiepskie.
-Nie wierzysz w niego?
-Nie, generalnie nie wierze w mezczyzn.


- ał! za co to?
- to bez znaczenia. to już przeszłość
- ale boli nadal !
- o tak. przeszłość często boli



Największym błędem jest udawanie, że to co boli nas obojętne jest.


-czy między wami coś jest?
-powietrze chyba..


Nienawidzę. Nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie.


Papieros zdawał się być zbyt krótki by ukoić zszarpane nerwy.


-tęsknisz za nim?
-nie, po prostu lubię patrzeć przez okno..


-Powiedz mi dlaczego to robisz?
-Ale co robię?
-To że jestem aż tak Ci obojętna. Kiedy chcesz- piszesz kiedy nie chcesz - nie piszesz. powiedz mi dlaczego? nie widzisz że tęsknie choć sama nie wiem za czym ? 
Jestem jak wulkan...Wybucham bez ostrzeżeń...
Jestem jak ogień...Niszczę złudzenia...
Jestem jak rzeka...Nie oglądam się za siebie...
Jestem jak gwiazdy...Spełniam życzenia...
Jestem jak noc...Zapowiadam dzień...
Jestem jak dźwięk....Rozbrzmiewam śmiechem...
Jestem jak kropla deszczu....Żyję chwilą...
Jestem jak wiatr...Tak trudno mnie zatrzymać...
Jestem jak nadzieja...Tak łatwo mnie stracić...
Jestem jak kwiat --- tak łatwo mnie zranić...
Jestem jak motyl --- tak trudno mnie złapać...
Jestem jak nadzieja --- tak łatwo mnie stracić...
Jestem jak wiatr --- tak trudno mnie zatrzymać..
NIGDY NIE KŁAM, NIE UCIEKAJ, NIE OSZUKUJ I NIE PIJ! JEŚLI MUSISZ SKŁAMAĆ TO W OBJĘCIACH OSOBY, KTÓRĄ KOCHASZ. JEŚLI MUSISZ UCIEC TO TYLKO OD ZŁYCH LUDZI. JEŚLI MUSISZ OSZUKAĆŹ, TO OSZUKAJ ŚMIERĆ. A JEŚLI MUSISZ PIĆ, PIJ W CHWILACH, KTÓE ZAPIERAJĄ DECH !!!


 
' STWIERDZONO U NIEJ NIEPOCZYTALNĄ SKŁONNOŚĆ DO OKRUCIEŃSTWA
AGRESJI GWAŁTOWNYCH WYBUCHÓW GNIEWU A TAKŻE WYBUJAŁY TEMPERAMENT <3 '


Świat lubi szybkość. Nie zwlekaj. Nie zastanawiaj się. Nie mniej wątpliwości. Kiedy nadarza się okazja, kiedy się pojawia impuls, kiedy wyczuwasz intuicyjny bodziec, działaj ! To Twoje zadanie!

Czwarta nad ranem
Oczy niewyspane
Nie mogę zasnąć za oknem płacze deszcz
To do Ciebie wiesz
Czy mnie pamiętasz?
To najszczerszy tekst pisze go od serca
Samotność jak gorączka nocą dopada
Sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać
Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał
Robiliśmy błędy (wiem) jesteśmy ludźmi
Życie nie pomogło, knuło co mogło by nas poróżnić
Los wypowiedział wojnę nam nie było reguł
Tylko konwulsyjny puls codziennego biegu
Każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam
To smutne na co dzień człowiek się zapomina
W końcu zastaje dom pusty zresztą sama wiesz
Nie pożegnałaś się chciałaś uniknąć łez
Ja wiem że lepiej byłoby nie czuć nic (nie czuć nic) albo cofnąć czas (jeszcze raz)
Nie chce z tym tak żyć widocznie tak być musi (tak być musi)
Nigdy nigdy nigdy (ta chwila już nigdy) nigdy już nie wróci

Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie zabierze
Żałuje tylko że ty mnie nie odbierzesz
Nie na tą stronę spadła (spadła) życia moneta
Na końcu podróży nikt na mnie nie czeka
Nazajutrz blues (blues) pustego łóżka
Cisza wokół i wódka która nadal parzy w usta
Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą
Nie wiem gdzie po co i nie wiem dla kogo
Nie mam (nie mam) już Ciebie Największa strata
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata
Jeszcze raz zatańcz ze mną bo chce to przeżyć
Znam prawdę ale nie chce przestać wierzyć
Dlaczego mój i twój świat się zderzył?
Najgorsze że na te pytania są odpowiedzi
Te dni się skończyły a koniec jest końcem
Życie życiem jaka róża takie kolce
Ja wiem że lepiej byłoby nie czuć nic (nie czuć nic) albo cofnąć czas (jeszcze raz)
Nie chce z tym tak żyć widocznie tak być musi (tak być musi)
Nigdy nigdy nigdy (ta chwila już nigdy) nigdy już nie wróci
Pamiętam jak się uśmiechałaś jak zasypiałaś
Delikatną grę mięśni Twojego ciała
Styczniowy deszcz tworzył na gałęziach drzew sople
W powietrzu parował Twój ciepły oddech
Czułem Twój smak byłaś dla mnie tak bliska
Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka
Bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci
To wszystko minęło nigdy już nie wróci
Ja wiem że lepiej byłoby nie czuć nic (nie czuć nic) albo cofnąć czas (jeszcze raz)
Nie chce z tym tak żyć widocznie tak być musi (tak być musi)
Nigdy nigdy nigdy (ta chwila już nigdy) nigdy już nie wróci
`.. wykrzyczeć całemu światu, jak bardzo Cię kocham..`
jesteś moim całym światem, nawet tym w mojej wyobraźni.
wiem, że kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomość z Twoim imieniem, ciśnienie ewidentnie mi podskoczy. '
Obcowanie z Tobą to jak rześki poranek...
zwyczajnie Cię kocham.
już mnie nie lubisz ? -kocham przecież.
Mój misiek jako jedyny jest zadowolony, bo ma mnie znowu tylko i wyłącznie dla siebie. już nie musi się z nikim dzielić.
Uzależnić się od czyjegoś " dobranoc" .
blisko Ciebie, to moje ulubione miejsce. ;*
moja miłość nie zna granic. ; *
Choć nie jesteś moja pierwsza to chyba już ostatnia !
Awaria kocham Cię jak wariat! ;*
Nikt mi nie zabierze tego co najpiękniejsze, nikt mi nie zabierze tego co dla mnie najważniejsze;D;***
Cie kocham wariacie! Rozumiesz to??; **
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć.
I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę.
Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję,
że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie.
Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić?
Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się,
gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia,
tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko.
Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam,
by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.

poniedziałek, 27 grudnia 2010


Brakowało jej , jego obecności jego słodkiego uśmiechu... pomimo tego żenigdy nie był jej.
- Oczy wyszły mi, gdy tylko zobaczyłam Twój uśmiech
- Bo czyj u śmiech, jak nie Twój, może mi pomóc w ciężkim dniu?
- Wiesz, że każdy Twój uśmiech poprawia mi humor?
- Cała ulica błyszczała uśmiechem tego 'typa'
- Yeah, pokaż ten uśmiech za milion dolarów.
- Zaślubiny spojrzeń i eksplozja uśmiechu w tej samej sekundzie.
- Wymienił mnie na nią, bo ładniej się uśmiecha, ma klasę i w szpilkach niechodzi jak kaleka.
- Wyglądał przepięknie- rozwiane włosy, nonszalancki uśmiech, lekkoprzygarbiony.
- A jej serce po brzegi wypełnione uśmiechem. jego uśmiechem.
- W Twoim uśmiechu jest coś, co sprawia, że myślę, że nie chciałeś naszeg orozstania.
- Jesteś aniołem, którego uśmiech powoduje, że chce mi się żyć.
- Ten uśmiech był dla mnie ?
- Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec, byłbyś mężczyznąmojego życia.
- Ten uśmiech sprawił, że się w nim zakochałam, a była to ostatnia rzecz, naktórą miałam ochotę..
- I znów moje marzenia utopiły się w Twoim uśmiechu.
- Uśmiechnął się łobuzersko.